Światowy Dzień Wody został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ rezolucją z 22 grudnia 1992 r. podczas Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro w Brazylii. Obchodzony corocznie począwszy od 1993 r. w dniu 22 marca, w celu podniesienia świadomości, jak wielką rolę odgrywa woda i jak wielkie zagrożenie niesie ze sobą spadek jej zasobów. Obchody święta przyczyniają się do pogłębianie szacunku do wody, która ze względu na swą pozorną dostępność w warunkach klimatu umiarkowanego, często bywa marnotrawiona. Dostęp do czystej wody jest luksusem w krajach borykających się z biedą, skutkami konfliktów zbrojnych i klęsk żywiołowych.
Wody słodkie stanowią zaledwie około 3% wszystkich zasobów wód na Ziemi i ich wielkość jest szacowana na ok. 35 mln m³. Największe ich skupisko w postaci lodowców i pokrywy śnieżnej znajduje na Antarktydzie. Naukowcy szacują, że znajduje się tam blisko 61% wszystkich wód słodkich na planecie, a pozostałe lodowce i śniegi na świecie gromadzą 9% wody. Drugim co do wielkości źródłem są wody podziemne, które gromadzą ok. 29,6% zasobów, natomiast rzeki, słodkie jeziora i płytkie wody podziemne stanowią zaledwie 0,4% objętości wszystkich wód słodkich.
Większość krajów na świecie cierpi na deficyt wody, zaledwie kilkanaście posiada jej nadwyżki. Jest to na przykład Norwegia, która ze względu na stosunkowo niewielkie zaludnienie i klimat umiarkowany chłodny ma wody pod dostatkiem. Najgorsza sytuacja panuje w Afryce i niektórych krajach Azji. Polska na tym tle nie wypada dobrze – jest jednym z najuboższych w Europie krajów w wodę. Średnio w Europie na jednego człowieka przypada rocznie 5100 m³ życiodajnego płynu, natomiast w Polsce tylko 1700 m³.
Wody pitnej brakuje wielu ludziom na całym świecie. Światowy Dzień Wody to dobry moment, by przypomnieć, że warto pomyśleć o jej racjonalnym wykorzystaniu. Zasoby wód podziemnych nie są nieograniczone. Naszą odpowiedzialnością jest zachowanie tego dobra dla przyszłych pokoleń.